AKTUALNOŚCI Samorząd uczniowski
Zabawa walentynkowa
Już od średniowiecza obchodzi się Walentynki. Tradycja zapoczątkowana została w południowej i zachodniej Europie. Samo święto może również nawiązywać do starożytnego festiwalu Luperkalia („festiwal wilka”). W Rzymie między 13 a 15 lutego chłopcy losowali imię dziewczyny, z którą mieli spędzić kolejny rok.
W 500 roku Papież Gelazjusz I oficjalnie ustanowił święto zakochanych. Co ciekawe, prawo do Walentynek roszczą sobie Brytyjczycy, którzy uważają, że na cały świat rozsławił je szkocki pisarz Walter Scott. W Polsce Walentynki zyskały popularność w latach ’90 XX wieku.
Niezmiennie z Walentynkami kojarzy się kolor czerwony, a szczególnie – czerwone serce. Już w starożytności twierdzono, że serce, które pompuje krew, jest miejscem, w którym odczuwa się miłość.
Walentynki to również dzień, w który wielu decyduje się na oświadczyny. Średnio niemal ćwierć miliona razy na świecie w Walentynki pada pytanie „Czy wyjdziesz za mnie?”.
Tradycją 14-lutego jest wręczanie sobie przez zakochanych prezentów na walentynki. Najczęściej obdarowywane są kobiety, ale nie wszędzie tak jest. W Japonii to mężczyźni dostają prezenty w dzień świętego Walentego. Choć to globalne święto, sposób obchodzenia Walentynek różni się często w zależności od kraju i kultury. W Stanach Zjednoczonych czy Polsce najczęściej kojarzą się z romantycznymi kolacjami, wymianą kartek oraz słodkich upominków. Natomiast w Japonii to kobiety wręczają prezenty mężczyznom, by później – w marcu, podczas tzw. Białego Dnia – role się odwróciły, a panowie odwzajemnili się podobnymi gestami. W Finlandii zaś Walentynki (Ystävänpäivä) to dzień przyjaźni, podczas którego obdarowuje się bliskie osoby, niezależnie od romantycznych relacji.
W naszej społeczności szkolnej oprócz tradycyjnej „Poczty walentynkowej” Samorząd Uczniowski zorganizował tematyczną zabawę dla klas IV – VIII. W czwartkowe popołudnie uczniowie szkoły nie tylko mogli bawić się w rytm największych muzycznych hitów, ale także nieśmiało, z westchnieniem popatrzeć w kierunku tej jedynej ukochanej osoby. Ech :) :).
