Rajd rowerowy Drużyny Patriotyczno – Regionalnej do Boguchwały
Ze względu na wymagającą trasę na starcie rajdu stanęli sami twardziele ups… twardzielki :)
Pierwszy pit stop, niestety dla obsługi rajdu Panie zarządziły dopiero w Boguchwale :)
I ta myśl jak bez lin zabezpieczających się tam dostać? :) Na szczęście mogłem liczyć na pomoc.
Ta chwila kiedy fotoreporter zajęty pstrykaniem Pań nie zwraca uwagi na członków obsługi zjeżdżających na zjeżdżalni :)
Moment rajdu, kiedy historyk ma w końcu swoje pięć minut i zaczyna opowiadać przydługawe historie :)
I finalna scena rajdu, kiedy docierasz do grupy, ocierając pot z czoła, a ta szykuje się już do odjazdu w dalszą drogę :)
Serdecznie dziękuję za wspólnie spędzony czas. Zapraszam jednocześnie na kolejne rajdy… szczególnie tych jeżdżących okazjonalnie na rowerze jak ja. Panowie będzie nam raźniej :)